niedziela, 12 września 2010

Na północ



Przylądek Północny (norw. Nordkapp), skalisty przylądek (71°10′21″N, 25°47′40″E) w Norwegii na wyspie Magerøya, połączonej z lądem stałym podmorskim tunelem drogowym. Nordkapp często błędnie uznawany jest za najdalej na północ wysunięty punkt Europy; w rzeczywistości inny przylądek, znajdujący się na tej samej wyspie ok. 4 kilometry dalej na północny zachód, Knivskjellodden, jest wysunięty o około 1200 m bardziej na północ niż Nordkapp. Knivskjellodden jednak wynurza się niżej nad poziom morza i jest turystycznie mniej atrakcyjny, toteż to Nordkapp jest celem większości wycieczek w te rejony. Ponieważ jednak obydwa te przylądki leżą na wyspie, zatem za najdalej na północ wysunięty skrawek lądu stałego Europy należy uznać Nordkinn (Kinnarodden) - przylądek, który leży o 2 minuty i 19 sekund szerokości geograficznej na południe (tj. o ok. 4,7 km dalej od bieguna niż Nordkapp) i około 68 km na wschód od Nordkapp. Najdalej na północ wysunięty punkt Europy (wraz z wyspami) to przylądek Fligely na Wyspie Rudolfa (81°54' N).
Nazwę nadał Przylądkowi Północnemu w roku 1553 angielski odkrywca Richard Chancellor, który przepłynął obok niego podczas poszukiwań tzw. Przejścia Północno-Wschodniego - morskiej drogi do Azji. Z trzech statków, które wyruszyły w drogę przetrwał i wrócił tylko jeden. Pierwszy "turysta" na Przylądku Północnym pojawił się około 100 lat później, był to włoski ksiądz Francesco Negri, któremu dotarcie do celu zajęło aż dwa lata.
Od tamtego czasu Przylądek Północny był odwiedzany przez dzielnych podróżników, którzy wówczas dopływali statkami lub łodziami od strony zatoki Hornvika, skąd musieli się wspinać po stromym zboczu.
Na drugim planie tej widokowki widac symbol globusa, to on jest własnie celem pielgrzymek turystów. Kartka pochodzi z wakacyjnej wyprawy mojej koleżanki, dla mnie była poza kartką również ciekawostka gastronomiczna: kiełbasa z renifera... spróbowałam, nie była zła, mimo wyglądu nie zachęcającego do jedzenia...

3 komentarze:

Pasażerka pisze...

kiełbasa z renifera... nie wiem, chyba mając świadomość, że to renifer, nie przemogłabym się.
a miejsce wycieczek bardzo fajne, z chęcią sama odbyłabym taką podróż na północ :)

Petitek79 pisze...

Urocza kartka. A co do kiełbasy- może jakbym zjadł nie wiedząc co to bym zmienił zdanie?

Gulfmann pisze...

Welcome to my updated blogs,
http://gulfmanncollection.blogspot.com
http://gulfmannpostcards.blogspot.com
Please let me know your comments,
also welcome for exchange.