sobota, 9 stycznia 2010

Te listy to może do mnie...


To bezkonkurencyjnie najciekawsza moja wczorajsza kartka! Widoczek niby nie przedstawia nic takiego, ale robi wrażenie... Do tego dochodzi strona techniczna kartki: ta jasna pionowa kreska widoczna na pierwszym dziecku jest po to by można było kartkę zgiąć, zakleić ( specjalny klejący pasek też jest) tak, by nie było można przeczytać treści. Ja dostałam ją niezaklejoną, więc chyba mogę podzielić się jej treścią. Nadawczyni napisała mi o swoich noworocznych postanowieniach, o tym, że zamierza zacząć ćwiczyć jogę. Troszkę mi wstyd, bo od lat nie robię postanowień,gdyż nam problem z ich realizacją, chociaż im jestem starsza, tym bardziej stanowcza i konsekwentna. W każdym razie na tą chwilę postanowiłam pomyśleć nad zrobieniem postanowień noworocznych w kolejnym roku....

1 komentarz:

Pytia pisze...

Bardzo ładna i pomysłowa ta kartka :)