Pierwsza, ale nie moja z Hiszpanii. Pierwsza zatwierdzona oficjalna kartka Reyiel, dziewczyny z małego miasteczka. Miejscowość nazywa się Serradilla. Zdaniem nadawczyni jest to miejsce gdzie ludzie są wyjątkowo bardzo religijni. Ciekawostką jest to, że kartka nie ma znaczka, tylko stempel, że opłata została uiszczona... Zamierzam wysłać do Reyiel kartkę z Polski z podziękowaniem, mam nadzieję, że ją to ucieszy...
1 komentarz:
najbardziej podoba mi się ta część po lewej stronie i środkowa :)
sympatyczna, ja jeszcze zbiorów z Hiszpanii nie mam żadnych.
Prześlij komentarz