czwartek, 15 lipca 2010

Zamek na skale...


Dzis pokażę wam kartki, ktorych posiadanie od dawna było moim marzeniem... a spełniło sie w ostatnich dniach za sprawą sympatycznej Rumunki Luminity...
Zamek Bran, malowniczo osadzony na niewielkiej skale, to najczęściej oblegany zabytek Rumunii. Choć Vlad Tepes, czyli słynny Drakula, zatrzymał się tu zaledwie na kilka godzin, warownia znana jest na świecie jako jego siedziba.
Bran stał się dla świata siedzibą okrutnego władcy w wyniku literackiego zamieszania. Sławę przyniosła mu napisana 1897 roku powieść Stokera o drapieżnym Drakuli, który więzi w swoim karpackim zamku londyńskiego prawnika, a następnie, robi sobie w trumnie wypad do Anglii, gdzie pije krew z kogo popadnie. Stoker pomieszał w swojej książce dwie postaci: samego Vlada i jego ojca, Vlada Dracula, od jednego biorąc imię (dracul oznacza diabła), od drugiego osobowość. Z czasem młody Vlad też zaczął być nazywany przez wrogów Drakulą, czyli diabłem. Stoker przerobił go jeszcze na krwiopijcę. Bran to idealna scenografia dla takiego potwora, szybko więc warownia została skojarzona z legendą i tak już zostało. Tajne przejścia, tajemniczy tunel biegnący spod studni na dziedziniec, meble ozdobione maszkaronami – to wszystko dodaje Branowi tajemniczości...


2 komentarze:

Pasażerka pisze...

przepiękne miejsce! Rumunia zawsze kojarzyła mi się przede wszystkim z zamkami właśnie :)

Petitek79 pisze...

W nocy przy pełni to bym się bał podejść bliżej. Mam wrażenie, że można tam spotkać jakiegoś wilkołaka ;-)