czwartek, 8 kwietnia 2010

Tallińska Starówka


Zdaniem wielu Tallin uchodzi za jedno z bardziej fascynujących miejsc w Europie. Można w nim podziwiać najwspanialszą w krajach nadbałtyckich Starówkę z plątaniną wąskich, kamiennych uliczek, średniowieczny rynek z gotyckim ratuszem, rzędy mieszczańskich kamieniczek, interesujące kościoły i muzea, wreszcie potężne mury obronne z basztami: Kiek in de Kok, Grubą Małgorzatą i Długim Hermanem na czele.

Atmosfera panująca w Tallinie, do dziś dnia zachowującego jakże północną i hanzeatycką zarazem specyfikę, jest bez wątpienia niepowtarzalna. Nie da się go bowiem żadną miarą porównać z jakimkolwiek innym miastem bałtyckim. Prawie każdy chciałby odwiedzić Tallin podczas słynnych białych nocy, kiedy Dolne i Górne Miasto zdają się tonąć w różowej poświacie.
Tallin złośliwie określa się niekiedy mianem przedmieścia Helsinek, jednak znawcy tematu są przekonani, że jest zupełnie odwrotnie. Tak czy owak znamienny poniekąd widok nowoczesnych wodolotów łączących obie sąsiadujące przez Zatokę Fińską metropolie na długo zapada w pamięć

1 komentarz:

Petitek79 pisze...

Lubię tego typu kartki- ładny widok!